Józef Elsner - Chamber works
Album nagrany przez Piotra Pawlaka, Mikołaja Zgółkę, Jane Rogers i Jarosława Thiela na historycznych instrumentach z wykorzystaniem m.in. fortepianu Érarda (Paryż, 1858) oraz skrzypiec Charles’a François Ganda „ex-Wieniawski” (Paryż, 1846). To monograficzna płyta prezentująca dzieła kameralne Józefa Elsnera.
Premiera albumu: 24.01.2025
Wydawca: Narodowe Forum Muzyki, CD Accord, Vioratoria Mikołaj Zgółka
Wykonawcy: Piotr Pawlak, Mikołaj Zgółka, Jane Rogers, Jarosław Thiel
Znacząca większość utworów kameralnych Józefa Elsnera powstała w czasie jego pracy we Lwowie (1792–1799) bądź w pierwszych latach warszawskich (1799–1805) – są to dzieła młodego kompozytora, pomimo ciekawych nawiązań do „stylu polskiego” czytelnie i jednoznacznie zakorzenione w stylu wiedeńskim czasów Mozarta. (…)
Utwory Józefa Elsnera na niniejszej płycie nagrano na instrumentach historycznych w stroju a1=430 Hz. Wykorzystano m.in. fortepian Érarda z 1858 roku oraz skrzypce Charles'’a François Ganda z 1846 roku „ex-Wieniawski”, które były nagrodą dla polskiego wirtuoza za ukończenie Konserwatorium Paryskiego z wybitnymi osiągnięciami. Paryski kontekst, na jaki symbolicznie wskazuje to instrumentarium, silnie wiąże się z końcem okresu największej aktywności Elsnera jako twórcy muzyki kameralnej, podobnie jak Wiedeń łączył się z jego początkiem. W 1805 roku kompozytor wybrał się w podróż do stolicy Francji, gdzie nawiązał bliskie kontakty z Jeanem-François Le Sueurem, napisał (ostatecznie niewystawioną) francuską operę Chimère et réalité i doprowadził do koncertowego wykonania swoich utworów fortepianowych i kameralnych, jak też wydał (…) Kwartet fortepianowy. Le Sueur ponoć gorąco namawiał Elsnera do osiedlenia się w Paryżu, a dwa lata później Ferdinando Paer, przebywając w Warszawie wraz z dworem Napoleona, składał mu propozycje wstąpienia do cesarskiej orkiestry. (…)
Zarejestrowany na płycie repertuar pozwala nam dostrzec różne oblicza kompozytora. Dwa utwory ukazują Elsnera jako adepta kameralistyki wiedeńskiej doby Mozarta, polonezowy dyptyk stanowi podsumowanie ponad dwóch dekad działalności jako twórcy „stylu polskiego”, na koniec zaś objawia się nam jako kompozytor zagadkowej Chaconne. Dodajmy, że większość prezentowanych dzieł przypomina nam o Elsnerze jako biegłym skrzypku, dla którego ten właśnie instrument był niewątpliwie najbliższym.
Czego jednak z pewnością trudno się tu dosłuchać, to zaczątków romantyzmu, rodzącego się już przecież w twórczości kompozytorów niemieckich czy nawet uczniów samego Elsnera. Nie jest to wszakże skutek takiego, a nie innego doboru repertuaru. Rzeczywiście, poszukiwania Elsnera-romantyka niejednokrotnie prowadzą do bolesnych i krzywdzących dla kompozytora nieporozumień. A przecież najlepiej prezentuje się on w swojej prawdziwej roli: zdolnego epigona klasycyzmu i kodyfikatora przedchopinowskiego poloneza.
Jakub Chachulski, fragment eseju zamieszczonego w booklecie dołączonym do płyty